Argentyna – Australia
Spotkanie reprezentacji Argentyny z Australią będzie drugim meczem meczem najlepszych 16 zespołów turnieju w walce o ćwierćfinał Mistrzostw Świata w Katarze. Argentyńczycy po zaskakującej porażce w meczu otwarcia z Arabią Saudyjską zdołali wygrać kolejne dwa spotkania w grupie C z Meksykiem i Polską pokonując zarówno jednych, jak i drugich 2:0 i z sześcioma punktami awansowali dalej na pierwszym miejscu. Był to 13. awans z ostatnich 14. uczestnictw w turniejach World Cup dla reprezentantów z Ameryki Południowej. Albicelestes odpadli na tym etapie z turnieju w Rosji po przegranej 3:4 z późniejszymi triumfatorami – reprezentacją Francji. Dla największej gwiazdy Argentyny i jednego z najlepszych piłkarzy w historii futbolu – Lionela Messiego będą to najprawdopodobniej ostatnie Mistrzostwa Świata w karierze dlatego nie mogąc liczyć już na żadne potknięcie bardzo poważnie podchodzą do każdego z następnych rywali. Sam 35-latek w przedmeczowym wywiadzie stwierdził, że na takim etapie każdy może pokonać każdego i niezależnie od prezentowanego wcześniej poziomu wszystkie mecze będą bardzo wyrównane. Australia po druzgocącej porażce z Francją w meczu otwarcia, sprawiła swoim kibicom wielką niespodziankę awansując do 1/8 finału po wygranych 1;0 z Tunezją oraz pokonując takim samym wynikiem jednego z zapowiadanych czarnych koni turnieju – Danię. Tym razem kangury z doświadczeniem z 2006, kiedy to po raz pierwszy i dotychczas ostatni w historii awansowali do pierwszego etapu fazy pucharowej Mistrzostw Świata powalczą o kolejną niespodziankę i dotarcie do ćwierćfinału w Katarze. Australijczycy mogą mieć jednak spore problemy, aby tego dokonać, gdyż strata 35. pozycji w oficjalnym rankingu FIFA stawia ich przed meczem w bardzo trudnej sytuacji. Z zespołami z Ameryki południowej podopieczni Grahama Arnolda rywalizowali dotychczas 5 razy w oficjalnych meczach na poziomie reprezentacyjnym i aż cztery razy schodzili po końcowym gwizdku pokonani. Jedynym pozytywem w szatni przed sobotnim starciem jest fakt, że wygrali na Igrzyskach Olimpijskich z Argentyną w Tokio 2:0, choć powszechnie wiadomo, że zawody nie są organizowane pod patronatem FIFA i takie zwycięstwo nijak się ma do realnego meczu o punkty. Kursy u bukmacherów to kolosalna przewaga Argentyny nad swoimi rywalami, a najlepszy kurs na stronie lvbet.pl jest równy 1.24. Nieco bardziej prawdopodobny rezultat, czyli remis i późniejszą dogrywkę najlepiej obstawiać na efortuna.pl lub betclic.pl a ich mnożniki są w obu przypadkach równe 6.80. Zaskakująco wysoko, jak na poziom 1/8 finału Mistrzostw Świata, bukmacherzy dają swoje oferty na zwycięstwo Australii, ponieważ możemy znaleźć kursy zaczynające się od 13.00 i kończące, ja w przypadku superbet.pl, na 16.00.
- Głos
- Wynik
Napisz komentarz jako pierwszy.