Maroko – Portugalia
Kolejne spotkanie ćwierćfinałowe zostanie rozegrane na Al Thumama Stadium w Dosze i poprowadzi je argentyński arbiter Facundo Tello. Sobotnie starcie zacznie się o godzinie 16:00, a zmierzą się w nim największe zaskoczenie turnieju, czyli reprezentacja Maroka z mistrzami Europy z 2016 roku – Portugalią. Jedni i drudzy nigdy nie wznosili w swojej historii pucharu Mistrzów Świata, więc jest to najlepszy moment, aby poczynić kolejny krok do triumfu w Katarze.
Maroko po bardzo zaciętym meczu pokonało po serii rzutów karnych jednego z faworytów do Mistrzostwa – Hiszpanię. Statystki spotkania przemawiały w znacznym stopniu za La Roja, którzy oddali 13 strzałów na bramkę Bono i mieli posiadanie piłki na poziomie 77%. Wykonanie jedenastek w serii rzutów karnych pozostawiało jednak sporo do życzenia i ostatecznie to Afrykański zespół triumfował w nich 3:0. Faza grupowa w ich wykonaniu wyglądała niesamowicie dobrze, gdyż zgromadzili na swoim koncie, aż siedem punktów eliminując z gry dalej Belgię oraz Kanadę. Ostatnia porażka w ich wykonaniu miała miejsce w meczu towarzyskim przeciwko USA 0:3, a miało to miejsce dopiero 2 czerwca bieżącego roku. Maroko jest czwartą afrykańską drużyną, która awansowała do ćwierćfinału wielkiego turnieju i nie mają nic do stracenia, aby powalczyć o pierwszy w historii kontynentu udział w półfinale Mistrzostw Świata. W Katarze od początku stracili tylko jedną bramkę, a jak na fakt, iż mierzyli się z czternastą, drugą, siedemdziesiątą i siódmą reprezentacją Świata według rankingu FIFA jest to niesamowicie dobry wynik.
Zadania nie ułatwi im zdecydowanie Portugalia, która jest obecnie w rewelacyjnej formie, gdyż zapewnili sobie awans do fazy pucharowej turnieju już w drugiej kolejce, a w spotkaniu 1/8 finału przeciwko Szwajcarii zdobyli sześć bramek, tracąc przy tym zaledwie jedną. Do tego triumfu przyczynił się bezpodstawnie selekcjoner Portugalczyków – Fernando Santos, który zastąpił największą gwiazdę reprezentacji – Cristiano Ronaldo, dając szansę na występ po raz pierwszy na Mistrzostwach Świata Goncalo Ramosowi, który strzelił w debiucie trzy bramki, stając się pierwszym zawodnikiem w trwającym turnieju, który zdobył hat-tricka. Młody napastnik dokonał tego po raz pierwszy od czasów Miroslava Klose z 2006 roku i zdecydowanie jemu należy przyznać zasługi za pierwszy od 16. lat wygrany mecz w fazie pucharowej Mistrzostw Świata. Zespół z Półwyspu Iberyjskiego strzela w ostatnim czasie bardzo dużo goli (16 w 5 ostatnich meczach), dlatego są znacznym faworytem według kibiców do awansu do półfinału.
Bezpośrednie starcia między Marokiem, a Portugalią odbywały się na przestrzeni lat zaledwie dwukrotnie. Po raz pierwszy w 1986 roku na Mistrzostwach Świata w Meksyku zwyciężyli Afrykańczycy 3:1, a za drugim razem cztery lata temu w fazie grupowej to Portugalia wygrała 1:0. zapewniając sobie przy tym awans do kolejnej rundy turnieju.
Kursy u bukmacherów to widoczna przewaga Portugalii, jednak nie aż taka jakiej moglibyśmy się spodziewać. Kurs na zespół z Europy wynosi 1.75 w najlepszej ofercie na lvbet.pl. Remis i kontynuacja zmagań w dogrywce wyceniana jest na poziomie 3.75 na efortuna.pl oraz betclic.pl. Jeśli jednak liczymy na zaskoczenie w postaci wygranej Maroko po 90. minutach, najlepiej skorzystać z oferty sts.pl, która w niewielkim stopniu przewyższa konkurencję, a kurs wynosi 5.65.
- Głos
- Wynik
Napisz komentarz jako pierwszy.